Slide thumbnail

Masz ogromną moc!

Analizuj, szukaj odpowiedzi w sercu

Myśl i wysnuwaj wnioski z tego co się dzieje!

Czytaj, szukaj informacji poza mass media

Wielki spisek przestępczy o zerowej emisji CO2

topics-from-2009-06-11-to-2020-04-30

Globalistyczne Światowe Forum Ekonomiczne w Davos ogłasza konieczność osiągnięcia ogólnoświatowego celu „zero emisji dwutlenku węgla netto" do 2050 roku. Dla większości brzmi to daleko w przyszłości i dlatego jest w dużej mierze ignorowane.
Jednak przemiany zachodzące od Niemiec do Stanów Zjednoczonych i niezliczonych innych gospodarek przygotowują grunt pod stworzenie tego, co w latach 70. nazywano Nowym Międzynarodowym Porządkiem Gospodarczym.


W rzeczywistości jest to projekt globalnego technokratycznego totalitarnego korporacjonizmu, który z założenia obiecuje ogromne bezrobocie, deindustrializację i załamanie gospodarcze. Spójrzmy za kulisy tych planów.

Światowe Forum Ekonomiczne Klausa Schwaba promuje obecnie jego ulubiony temat, „wielki reset" światowej gospodarki. Kluczem do tego wszystkiego jest zrozumienie, co globaliści mają na myśli przez „zero węgla netto do 2050 roku". W wyścigu prowadzi Unia Europejska, która ma śmiały plan zostania pierwszym na świecie kontynentem „neutralnym pod względem emisji dwutlenku węgla" do 2050 r. i zmniejszenia emisji CO2 o co najmniej 55 procent do 2030 r..


W poście na swoim blogu z sierpnia 2020 r. samozwańczy, globalny car ds. szczepień, Bill Gates, napisał o nadchodzącym kryzysie klimatycznym: „Tak straszna jak ta pandemia, zmiany klimatyczne mogą być gorsze…. Stosunkowo niewielki spadek emisji w tym roku wyjaśnia jedną rzecz: nie możemy osiągnąć zerowej emisji po prostu – lub nawet w większości – latając i jeżdżąc mniej".

Dzięki wirtualnemu monopolowi na media głównego nurtu, a także media społecznościowe, lobby globalnego ocieplenia było w stanie doprowadzić większość świata do założenia, że najlepszą rzeczą dla ludzkości jest wyeliminowanie węglowodorów, w tym ropy naftowej, gazu ziemnego, węgla, a nawet „węgla". darmowej energii jądrowej do 2050 r., dzięki której, miejmy nadzieję, możemy uniknąć wzrostu średniej temperatury na świecie o 1,5–2 stopnie Celsjusza. Jest z tym tylko jeden problem. To przykrywka dla ukrytego planu kryminalnego.

Początki „globalnego ocieplenia"

WIELU zapomniało o oryginalnej tezie naukowej wysuniętej w celu uzasadnienia radykalnej zmiany pochodzenia naszych źródeł energii. To nie była „zmiana klimatu". Klimat Ziemi ulega ciągłym zmianom, skorelowanym ze zmianami w emisji rozbłysków słonecznych lub cyklami plam słonecznych wpływających na klimat Ziemi. Na przełomie tysiącleci, gdy poprzedni cykl ocieplenia pod wpływem słońca nie był już widoczny, Al Gore i inni przesunęli narrację w językowej sztuczce na „zmianę klimatu" z „globalnego ocieplenia". Teraz narracja o strachu stała się tak absurdalna, że każde dziwaczne wydarzenie pogodowe jest traktowane jako „kryzys klimatyczny". Każdy huragan czy zimowa burza jest uważany za dowód na to, że bogowie klimatu karzą nas grzesznych emitujących CO2 ludzi.

Ale poczekaj. Całkowitym powodem przejścia na alternatywne źródła energii, takie jak słońce lub wiatr, i porzucenia węglowych źródeł energii, jest ich twierdzenie, że CO2 jest gazem cieplarnianym, który w jakiś sposób wznosi się do atmosfery, gdzie tworzy koc, który rzekomo ogrzewa Ziemię poniżej — globalne ocieplenie. Emisje gazów cieplarnianych według amerykańskiej Agencji Ochrony Środowiska pochodzą głównie z CO2. Stąd skupienie się na „śladach węglowych".

Prawie nigdy nie mówi się, że CO2 nie może wzbić się do atmosfery ze spalin samochodowych, elektrowni węglowych lub innych źródeł wytworzonych przez człowieka. Dwutlenek węgla to nie węgiel ani sadza. Jest niewidzialnym, bezwonnym gazem niezbędnym do procesu fotosyntezy i wszystkich form życia na ziemi, w tym nas. CO2 ma masę cząsteczkową nieco ponad 44, podczas gdy powietrze (głównie tlen i azot) ma masę cząsteczkową tylko 29. Ciężar właściwy CO2 jest około 1,5 raza większy niż powietrza. Sugerowałoby to, że gazy spalinowe CO2 z pojazdów lub elektrowni nie unoszą się do atmosfery około 12 mil lub więcej nad ziemią, tworząc przerażający efekt cieplarniany.


https://scientistscitizens.wordpress.com
Photo by sergio omassi from Pexels

Maurice Strong

ABY DOCENIĆ, jakie działania przestępcze toczą się dzisiaj wokół Gatesa, Schwaba i zwolenników rzekomej „zrównoważonej" światowej gospodarki, musimy cofnąć się do 1968 roku, kiedy David Rockefeller i jego przyjaciele stworzyli ruch wokół idei, że konsumpcja i wzrost populacji były głównym światem problem. Rockefeller, którego bogactwo opierało się na ropie naftowej, stworzył neomaltuzyjski Klub Rzymski w willi Rockefellera w Bellagio we Włoszech. Ich pierwszym projektem było sfinansowanie śmieciowego badania na MIT o nazwie „Granice wzrostu" w 1972 roku.

Kluczowym organizatorem programu „zerowego wzrostu" Rockefellera na początku lat 70. był jego wieloletni przyjaciel, kanadyjski naftowiec Maurice Strong, również członek Klubu Rzymskiego. W 1971 Strong został mianowany podsekretarzem ONZ i sekretarzem generalnym konferencji Dnia Ziemi w Sztokholmie w czerwcu 1972 roku. Był także powiernikiem Fundacji Rockefellera.

Maurice Strong był kluczowym, wczesnym propagatorem nieuzasadnionej naukowo teorii, że emisje powodowane przez człowieka z pojazdów transportowych, elektrowni węglowych i rolnictwa spowodowały dramatyczny i przyspieszający globalny wzrost temperatury, który zagraża cywilizacji, tak zwane globalne ocieplenie. Wymyślił elastyczny termin „zrównoważony rozwój".

Jako przewodniczący sztokholmskiej konferencji ONZ z okazji Dnia Ziemi w 1972 r. Strong promował redukcję populacji i obniżenie standardów życia na całym świecie w celu „ratowania środowiska". Kilka lat później ten sam Strong stwierdził: „Czyż jedyną nadzieją dla planety nie jest upadek cywilizacji uprzemysłowionych? Czy to nie nasza odpowiedzialność?

Jest to program znany dziś jako wielki reset lub Agenda ONZ 2030. Strong kontynuował tworzenie Międzyrządowego Zespołu ONZ ds. Zmian Klimatu, organu politycznego, który promuje nieudowodnione twierdzenie, że emisje CO2 spowodowane przez człowieka mają doprowadzić nasz świat do nieodwracalnej katastrofy ekologicznej.

Współzałożyciel Klubu Rzymskiego, dr Alexander King, kilka lat później przyznał się do zasadniczego oszustwa ich programu ochrony środowiska w swojej książce „Pierwsza globalna rewolucja". Stwierdził:

„Poszukując nowego wroga, który nas zjednoczy, wpadliśmy na pomysł, że zanieczyszczenie, groźba globalnego ocieplenia, niedobory wody, głód itp. pasują do tego założenia…. Wszystkie te zagrożenia są spowodowane interwencją człowieka i tylko poprzez zmianę postaw i zachowań można je przezwyciężyć. Prawdziwym wrogiem jest więc sama ludzkość.

dr Alexander King
King przyznał, że „zagrożenie globalnym ociepleniem" było jedynie wybiegiem mającym usprawiedliwić atak na „samą ludzkość". Jest to teraz wprowadzane jako wielki reset i podstęp zerowy netto.


Katastrofa alternatywnych źródeł energii

W 2011 roku Angela Merkel i rząd Niemiec, działając za radą Joachima Schnellnhubera z Poczdamskiego Instytutu Badań nad Wpływem Klimatu (PIK), założyli całkowity zakaz energii jądrowej do 2022 roku, w ramach rządowej strategii z 2001 roku zwanej Energiewende lub Energy Turn, by polegać na słońcu, wietrze i innych „odnawialnych źródłach energii". Celem było uczynienie z Niemiec pierwszego kraju uprzemysłowionego, który będzie „neutralny pod względem emisji dwutlenku węgla".

Strategia okazała się katastrofą gospodarczą. Po przejściu z jednej z najbardziej stabilnych, tanich i niezawodnych sieci wytwarzania energii elektrycznej na świecie, Niemcy stały się dziś najdroższym generatorem energii elektrycznej na świecie. Według niemieckiego stowarzyszenia branży energetycznej BDEW, najpóźniej do 2023 roku, kiedy zamknie się ostatnia elektrownia jądrowa, Niemcy staną w obliczu niedoborów energii elektrycznej

Jednocześnie węgiel, największe źródło energii elektrycznej, jest wycofywany, aby osiągnąć zerowy poziom węgla netto. Tradycyjne energochłonne branże, takie jak stal, produkcja szkła, podstawowych chemikaliów, produkcja papieru i cementu, stoją w obliczu rosnących kosztów, przestojów lub offshoringu i utraty milionów wykwalifikowanych miejsc pracy. Niewydajny energetycznie wiatr i słońce kosztuje dziś od siedmiu do dziewięciu razy więcej niż gaz.

Niemcy mają mało słońca w porównaniu z krajami tropikalnymi, więc wiatr jest postrzegany jako główne źródło zielonej energii. Do produkcji farm słonecznych lub wiatrowych potrzebny jest ogromny wkład betonu i aluminium. Do produkcji potrzebna jest tania energia – gaz, węgiel lub energia jądrowa. Ponieważ jest to wycofywane, koszty stają się zaporowe, nawet bez dodatkowych „podatków węglowych".

Niemcy mają już około 30 000 turbin wiatrowych, więcej niż gdziekolwiek indziej w UE. Gigantyczne turbiny wiatrowe stwarzają poważne problemy związane z hałasem lub infradźwiękami, które stanowią zagrożenie dla zdrowia mieszkańców w pobliżu ogromnych konstrukcji oraz powodują szkody pogodowe i wśród ptactwa. Szacuje się, że do 2025 roku 25 procent istniejących niemieckich wiatraków będzie wymagało wymiany, a utylizacja odpadów będzie kolosalnym problemem. Firmy są pozywane, ponieważ obywatele zdają sobie sprawę z ich katastrofy. Aby osiągnąć cele do 2030 r., Deutsche Bank przyznał niedawno, że państwo będzie musiało stworzyć „ekologiczną dyktaturę".

Jednocześnie niemieckie dążenie do zlikwidowania transportu benzyny lub oleju napędowego do 2035 r. na rzecz pojazdów elektrycznych jest na dobrej drodze do zniszczenia największego i najbardziej dochodowego przemysłu w Niemczech, sektora motoryzacyjnego, oraz zlikwidowania milionów miejsc pracy. Pojazdy zasilane bateriami litowo-jonowymi mają całkowity „ślad węglowy", jeśli uwzględni się skutki wydobycia litu i produkcji wszystkich części, znacznie gorszy niż samochody z silnikiem Diesla

A ilość dodanej energii elektrycznej potrzebnej do zerowej emisji dwutlenku węgla w Niemczech do 2050 r. byłaby znacznie większa niż obecnie, ponieważ miliony ładowarek będą potrzebowały energii elektrycznej z sieci o niezawodnej mocy. Teraz Niemcy i UE zaczynają nakładać nowe „podatki węglowe", rzekomo w celu sfinansowania przejścia na zerową emisję dwutlenku węgla. Podatki tylko podniosą ceny prądu i energii elektrycznej, zapewniając szybszy upadek niemieckiego przemysłu.


Wyludnienie - depopulacja
Według zwolenników programu zerowej emisji dwutlenku węgla jest to właśnie to, czego pragną: dezindustrializacji najbardziej zaawansowanych gospodarek, obliczonej na dziesięciolecia strategii, jak powiedział Maurice Strong, mającej na celu doprowadzenie do upadku cywilizacji uprzemysłowionych.

Odwrócenie obecnej światowej gospodarki przemysłowej do tyłu, w opalany drewnem wiatrak zmieniający dystopię, w której przerwy w dostawie prądu stają się normą, tak jak teraz w Kalifornii, jest istotną częścią wielkiej transformacji resetu w ramach Agendy 2030: Globalne Porozumienie ONZ na rzecz Zrównoważonego Rozwoju.

Doradca Merkel ds. klimatu, Joachim Schnellnhuber, ateista, przedstawił w 2015 r. radykalny zielony program papieża Franciszka, encyklikę Laudato Si, jako nominowanego Franciszka do Papieskiej Akademii Nauk. I doradzał UE w sprawie jej ekologicznej agendy. W wywiadzie z 2015 r. Schnellnhuber oświadczył, że „nauka" ustaliła teraz, że maksymalna nośność „zrównoważonej" populacji ludzkiej wynosi około sześciu miliardów mniej osób: „W bardzo cyniczny sposób jest to triumf nauki, ponieważ w końcu mamy coś ustabilizowało — mianowicie szacunki dotyczące nośności planety, a mianowicie poniżej miliarda ludzi".

Aby tego dokonać, świat uprzemysłowiony musi zostać zdemontowany. Christiana Figueres, współtwórca programu Światowego Forum Ekonomicznego i była sekretarz wykonawczy Ramowej konwencji ONZ w sprawie zmian klimatu, ujawniła prawdziwy cel programu klimatycznego ONZ na konferencji prasowej w Brukseli w lutym 2015 r., w której stwierdziła: historii, że stawiamy sobie zadanie celowej zmiany modelu rozwoju gospodarczego, który panuje od rewolucji przemysłowej".

Uwagi Figueresa z 2015 r. są dziś powtarzane przez francuskiego prezydenta Macrona podczas „Agendy w Davos" Światowego Forum Ekonomicznego w styczniu 2021 r., gdzie stwierdził, że „w obecnych warunkach model kapitalistyczny i otwarta gospodarka nie są już możliwe". Macron, były bankier Rothschilda, twierdził, że „jedynym sposobem na wyjście z tej epidemii jest stworzenie gospodarki, która jest bardziej skoncentrowana na wyeliminowaniu przepaści między bogatymi a biednymi". 

Merkel, Macron, Gates, Schwab i przyjaciele zrobią to, obniżając poziom życia w Niemczech i w krajach Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju do poziomu Etiopii lub Sudanu. To jest ich dystopia zerowa węgla. Poważnie ograniczą podróże lotnicze, samochodowe, przemieszczanie się ludzi, zamykając „zanieczyszczający" przemysł, a wszystko to w celu zmniejszenia emisji CO2.

New Eastern Outlook, 5 lutego. F William Engdahl jest konsultantem ds. ryzyka strategicznego i wykładowcą.

Interesujące, prawda?
Czy szukałaś/eś poza mass media informacji o planach Klubu Rzymskiego i agendy 2030 WEF?
Czy szukałaś/eś poza mass media informacji o cyklach zmiany klimatu w ciągu setek lat?
Czy opierasz swoje wnioski w oparciu o fakty i dogłębną analizę, ciągle poszukując nowych informacji?
Wykorzystaj do poszukiwań przeglądarkę duckduckgo.com.

Inne źródła: 
×
Stay Informed

When you subscribe to the blog, we will send you an e-mail when there are new updates on the site so you wouldn't miss them.

Zagrożenia związane ze Smart Cities i strefami inn...
Czy istnieje związek między koronawirusem i siecią...

Podobne wpisy

 

Komentarze

Umieść swój komentarz jako pierwszy!
Masz już konto? Zaloguj się tu
Gość
piątek, 19 kwiecień 2024

Zdjęcie captcha

Do góry