Przez Pragmatyk dnia środa, 07 czerwiec 2023
Kategoria: Geopolityka

Były analityk wojskowy NATO demaskuje narrację Zachodu o inwazji na Ukrainę 2/3

CZĘŚĆ DRUGA: WOJNA

Były szef sił Układu Warszawskiego w szwajcarskim wywiadzie strategicznym, ze smutkiem – ale nie zdumieniem – obserwuję, że nasze służby nie są już w stanie zrozumieć sytuacji militarnej na Ukrainie. Samozwańczy „eksperci", którzy paradują po naszych ekranach, niestrudzenie przekazują te same informacje modulowane przez twierdzenie, że Rosja – i Władimir Putin – są irracjonalne. Cofnijmy się o krok.

WYBUCH WOJNY

Od listopada 2021 roku Amerykanie nieustannie wymachują groźbą rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Wydaje się jednak, że Ukraińcy się nie zgadzają. Dlaczego ?

Cofnijmy się do 24 marca 2021 roku. Tego dnia Wołodymyr Zełenski wydał dekret o odzyskaniu Krymu i zaczął rozmieszczać swoje siły w kierunku południa kraju. Równocześnie przeprowadzono kilka ćwiczeń NATO między Morzem Czarnym a Bałtykiem, czemu towarzyszył znaczny wzrost lotów rozpoznawczych wzdłuż granicy rosyjskiej. Następnie Rosja przeprowadza kilka ćwiczeń sprawdzających gotowość operacyjną swoich wojsk i pokazując, że śledzi rozwój sytuacji.

Sytuacja uspokaja się do października-listopada wraz z zakończeniem ćwiczeń ZAPAD 21, których ruchy wojsk są interpretowane jako wzmocnienie ofensywy przeciwko Ukrainie. Jednak nawet władze ukraińskie odrzucają pomysł rosyjskich przygotowań do wojny, a Ołeksij Reznikow, ukraiński minister obrony, deklaruje, że od wiosny na jej granicy nic się nie zmieniło .

Z naruszeniem porozumień mińskich Ukraina prowadzi operacje powietrzne w Donbasie przy użyciu dronów, w tym co najmniej jeden atak na skład paliw w Doniecku w październiku 2021 r . Zwraca na to uwagę prasa amerykańska, ale nie europejska i nikt nie potępia tych naruszeń.

W lutym 2022 r. wydarzenia pędzą. 7 lutego podczas wizyty w Moskwie Emmanuel Macron potwierdza Władimirowi Putinowi swoje przywiązanie do porozumień mińskich , które powtórzy po rozmowie z Wołodymyrem Zełenskim następnego dnia. Ale 11 lutego w Berlinie, po 9 godzinach pracy, spotkanie doradców politycznych przywódców formatu normandzkiego " kończy się bez konkretnego rezultatu: Ukraińcy nadal i zawsze odmawiają stosowania porozumień mińskich, najwyraźniej pod presję ze strony Stanów Zjednoczonych. Władimir Putin zauważa następnie, że Macron złożył mu puste obietnice i że Zachód nie jest gotowy do egzekwowania porozumień, tak jak robi to od ośmiu lat.

Ukraińskie przygotowania w strefie kontaktu trwają. Rosyjski parlament jest zaniepokojony i 15 lutego zwraca się do Władimira Putina z prośbą o uznanie niepodległości republik, czego on odmawia.

17 lutego prezydent Joe Biden zapowiada, że ​​w najbliższych dniach Rosja zaatakuje Ukrainę . Skąd on wie? Tajemnica… 

Ale od 16-go lutego 2022 ostrzał artyleryjski ludności Donbasu dramatycznie wzmógł się, jak pokazują codzienne raporty obserwatorów OBWE. Oczywiście ani media, ani Unia Europejska, ani NATO, ani żaden zachodni rząd nie reagują i nie interweniują. Później powiemy, że to rosyjska dezinformacja. W rzeczywistości wydaje się, że Unia Europejska i niektóre kraje celowo przemilczały masakrę ludności Donbasu, wiedząc, że sprowokuje to rosyjską interwencję.

Jednocześnie pojawiają się doniesienia o aktach sabotażu w Donbasie. 18 stycznia bojownicy z Donbasu przechwytują sabotażystów wyposażonych w zachodni sprzęt i mówiących po polsku, którzy chcą wywołać incydenty chemiczne w Gorłówce . Mogą to być najemnicy CIA , dowodzeni lub „doradzani" przez Amerykanów i złożeni z ukraińskich lub europejskich bojowników, do przeprowadzania akcji sabotażowych w republikach Donbasu.

W rzeczywistości już 16 lutego Joe Biden wie, że Ukraińcy zaczęli ostrzeliwać ludność cywilną Donbasu, stawiając Władimira Putina przed trudnym wyborem: pomóc militarnie Donbasowi i stworzyć międzynarodowy problem lub siedzieć bezczynnie i przyglądać się przejechanemu Donbasowi.

Jeśli zdecyduje się interweniować, Władimir Putin może powołać się na międzynarodowe zobowiązanie „ Odpowiedzialności za ochronę " (R2P). Wie jednak, że niezależnie od charakteru i skali interwencja wywoła deszcz sankcji. Dlatego czy jej interwencja ograniczy się do Donbasu, czy też posunie się dalej, by wywrzeć presję na Zachód w sprawie statusu Ukrainy, cena do zapłacenia będzie taka sama. Wyjaśnia to w swoim przemówieniu z 21 lutego.

Tego dnia przychylił się do prośby Dumy i uznał niepodległość obu republik Donbasu, a przy okazji podpisał z nimi traktaty o przyjaźni i pomocy.

Ukraińskie bombardowania artyleryjskie ludności Donbasu trwały nadal, a 23 lutego obie republiki zwróciły się do Rosji o pomoc wojskową. 24 grudnia Władimir Putin powołuje się na artykuł 51 Karty Narodów Zjednoczonych, który przewiduje wzajemną pomoc wojskową w ramach sojuszu obronnego.

Aby uczynić rosyjską interwencję całkowicie nielegalną w oczach opinii publicznej, celowo ukrywamy fakt, że wojna faktycznie zaczęła się 16 lutego 2022r. Ukraińska armia przygotowywała się do ataku na Donbas już w 2021 roku, o czym dobrze wiedziały niektóre rosyjskie i europejskie służby wywiadowcze… Ocenią prawnicy.

W przemówieniu z 24 lutego Władimir Putin określił dwa cele swojej operacji: „demilitaryzację" i „denazyfikację" Ukrainy. Nie chodzi zatem o zajęcie Ukrainy, ani nawet, według wszelkiego prawdopodobieństwa, o jej okupację, a już na pewno nie o jej zniszczenie.

Stamtąd nasza widoczność na przebieg operacji jest ograniczona: Rosjanie mają doskonałe zabezpieczenie operacji (OPSEC), a szczegóły ich planowania nie są znane. Jednak dość szybko przebieg działań pozwala zrozumieć, w jaki sposób cele strategiczne zostały przełożone na plan operacyjny.

– Demilitaryzacja:

. zniszczenie naziemne ukraińskiego lotnictwa, systemów obrony przeciwlotniczej i zasobów rozpoznawczych;

. neutralizacja struktur dowodzenia i wywiadu (C3I), a także głównych szlaków logistycznych w głębi terytorium;

. okrążenie większości armii ukraińskiej skupionej w południowo-wschodniej części kraju.

– Denazyfikacja:

- zniszczenie lub neutralizacja batalionów ochotniczych działających w miastach Odessa, Charków i Mariupol, a także w różnych obiektach na terytorium.

„DEMILITARYZACJA"

Rosyjska ofensywa przebiega bardzo „klasycznie". Najpierw – podobnie jak Izraelczycy w 1967 roku – zniszczeniem sił powietrznych na ziemi już w pierwszych godzinach. Następnie jesteśmy świadkami jednoczesnego posuwania się w kilku osiach na zasadzie „płynącej wody": posuwamy się tam, gdzie opór jest słaby, a miasta (bardzo żarłoczne w wojsku) zostawiamy na później. Na północy elektrownia w Czarnobylu zostaje natychmiast zajęta, aby zapobiec aktom sabotażu. Wizerunki ukraińskich i rosyjskich żołnierzy wspólnie strzegących elektrowni nie są oczywiście pokazane…

Pomysł, że Rosja próbuje przejąć Kijów, stolicę, aby wyeliminować Zełenskiego, zwykle pochodzi z Zachodu: to właśnie zrobili w Afganistanie, Iraku, Libii i co chcieli zrobić w Syrii z pomocą Państwa Islamskiego . Ale Władimir Putin nigdy nie zamierzał obalić Zełenskiego. Wręcz przeciwnie, Rosja stara się utrzymać go przy władzy, zmuszając go do negocjacji poprzez okrążenie Kijowa. Do tej pory odmawiał stosowania porozumień mińskich, ale teraz Rosjanie chcą uzyskać neutralność Ukrainy.

Wielu zachodnich komentatorów dziwiło się, że Rosjanie, prowadząc operacje wojskowe, nadal szukali wynegocjowanego rozwiązania. Wyjaśnienie leży w rosyjskiej koncepcji strategicznej, począwszy od czasów sowieckich. Dla mieszkańców Zachodu wojna zaczyna się, gdy kończy się polityka. Jednak podejście rosyjskie czerpie inspirację z Clausewitza: wojna jest ciągłością polityki i można płynnie przechodzić od jednej do drugiej, nawet podczas walki. Stwarza to presję na przeciwniku i popycha go do negocjacji.

Z operacyjnego punktu widzenia ofensywa rosyjska była tego rodzaju przykładem: w ciągu sześciu dni Rosjanie zajęli terytorium tak rozległe jak Wielka Brytania, posuwając się szybciej niż Wehrmacht w 1940 roku.

Większość armii ukraińskiej została rozmieszczona na południu kraju w celu przeprowadzenia dużej operacji przeciwko Donbasowi. Dlatego wojskom rosyjskim udało się okrążyć ją od początku marca w „kotle" między Słowiańskiem, Kramatorskiem i Siewierodonieckiem, napierającym od wschodu przez Charków i kolejnym od południa z Krymu. Oddziały republik Donieckiej (DRL) i Ługańskiej (RPL) uzupełniają akcję wojsk rosyjskich natarciem ze wschodu.

Na tym etapie siły rosyjskie powoli zaciskają pętlę, ale nie znajdują się już pod presją czasu. Ich cel demilitaryzacji został praktycznie osiągnięty, a pozostałe siły ukraińskie nie mają już operacyjnej i strategicznej struktury dowodzenia.

„Spowolnienie", które nasi „eksperci" przypisują złej logistyce, jest jedynie konsekwencją osiągnięcia wyznaczonych celów. Wydaje się, że Rosja nie chce angażować się w okupację całego terytorium Ukrainy. W rzeczywistości wydaje się raczej, że Rosja stara się ograniczyć swój postęp do granicy językowej kraju.

Nasze media mówią o masowych bombardowaniach ludności cywilnej, zwłaszcza w Charkowie, a dantejskie obrazy są nadawane w pętli. Jednak mieszkający tam Latynos Gonzalo Lira przedstawia nam spokojne miasto 10 marca i 11 marca . Wprawdzie to duże miasto i wszystkiego nie widać, ale to chyba wskazuje na to, że nie jesteśmy w stanie wojny totalnej, że ciągle jesteśmy obsługiwani na naszych ekranach.

Jeśli chodzi o republiki Donbasu, to „wyzwoliły" one własne terytoria i walczą w mieście Mariupol.

"DENAZYFIKACJA"

W miastach takich jak Charków, Mariupol i Odessa obronę zapewniają bojówki paramilitarne. Wiedzą, że cel „denazyfikacji" skierowany jest przede wszystkim do nich.

Dla atakującego na terenie zurbanizowanym problemem są cywile. Dlatego Rosja dąży do stworzenia korytarzy humanitarnych, aby opróżnić miasta z ludności cywilnej i pozostawić tylko milicje, aby łatwiej z nimi walczyć.

Z drugiej strony milicje te starają się zatrzymać ludność cywilną w miastach, aby odwieść armię rosyjską od przybycia tam, by walczyć. Dlatego niechętnie realizują te korytarze i robią wszystko, aby rosyjskie wysiłki poszły na marne: mogą więc wykorzystać ludność cywilną jako „żywe tarcze". Filmy pokazujące cywilów próbujących opuścić Mariupol i pobitych przez bojowników z pułku Azow są tutaj oczywiście starannie ocenzurowane.

Na Facebooku grupa Azow została uznana za tę samą kategorię co Państwo Islamskie i podlegała „ polityce niebezpiecznych osób i organizacji " platformy . Zabroniono więc gloryfikowania go, a sprzyjające mu „stanowiska" były systematycznie zakazywane. Ale 24 lutego Facebook zmienił swoją politykę i zezwolił na posty przychylne milicji. W tym samym duchu Platforma w marcu zezwala na nawoływanie w byłych krajach Europy Wschodniej do mordowania rosyjskich żołnierzy i przywódców . To tyle, jeśli chodzi o wartości, które inspirują naszych liderów, jak zobaczymy.

Nasze media propagują romantyczny obraz powszechnego oporu. To właśnie ten obraz skłonił Unię Europejską do sfinansowania dystrybucji broni wśród ludności cywilnej. Jest to przestępstwo. Pełniąc funkcję szefa doktryny operacji pokojowych w ONZ, zajmowałem się problematyką ochrony ludności cywilnej. Następnie zobaczyliśmy, że przemoc wobec ludności cywilnej miała miejsce w bardzo specyficznych kontekstach. Zwłaszcza, gdy broni jest pod dostatkiem i nie ma struktur dowodzenia.

Te struktury dowodzenia są istotą armii: ich funkcją jest ukierunkowanie użycia siły zgodnie z celem. Uzbrajając obywateli w przypadkowy sposób, jak ma to miejsce obecnie, UE zamienia ich w bojowników, co pociąga za sobą konsekwencje: potencjalne cele. Co więcej, bez dowodzenia, bez celów operacyjnych, rozłożenie broni nieuchronnie prowadzi do wyrównania rachunków, bandytyzmu i działań bardziej śmiercionośnych niż skutecznych. 

Wojna staje się kwestią emocji. Siła staje się przemocą. To właśnie wydarzyło się w Tawarga (Libia) od 11 do 13 sierpnia 2011 r., gdzie 30 000 czarnych Afrykanów zostało zmasakrowanych bronią zrzuconą (nielegalnie) przez Francję. Co więcej, brytyjski Królewski Instytut Studiów Strategicznych (RUSI) nie widzi żadnej wartości dodanej w tych dostawach broni.

Co więcej, dostarczając broń krajowi w stanie wojny, naraża się na uznanie za stronę wojującą. Rosyjskie naloty 13 marca 2022 r. na bazę lotniczą w Mikołajowie są następstwem rosyjskich ostrzeżeń , że transporty broni będą traktowane jako wrogie cele.

UE powtarza katastrofalne doświadczenia III Rzeszy w ostatnich godzinach bitwy o Berlin. Wojnę należy pozostawić wojsku, a kiedy jedna strona przegra, należy się do tego przyznać. A jeśli ma istnieć opór, musi on koniecznie być kierowany i zorganizowany. Jednak robimy dokładnie odwrotnie: popychamy obywateli do walki, a jednocześnie Facebook zezwala na wezwania do mordowania rosyjskich żołnierzy i przywódców . To tyle w kwestii wartości, które nas inspirują.

W niektórych służbach ta nieodpowiedzialna decyzja jest postrzegana jako sposób wykorzystania ludności ukraińskiej jako mięsa armatniego do walki z Rosją Władimira Putina. Taką morderczą decyzję należało pozostawić kolegom dziadka Ursuli von der Leyen. Rozsądniej byłoby podjąć negocjacje iw ten sposób uzyskać gwarancje dla ludności cywilnej, niż dolewać oliwy do ognia. Łatwo jest walczyć z krwią innych ludzi…

MARIUPOL MACIERZYŃSKI

Trzeba z góry zrozumieć, że to nie armia ukraińska zapewnia obronę Mariupola, ale milicja Azow, złożona z zagranicznych najemników.

W podsumowaniu sytuacji z 7 marca 2022 r. rosyjska misja ONZ w Nowym Jorku stwierdza, że ​​„ Mieszkańcy donoszą, że ukraińskie siły zbrojne wypędziły personel Szpitala Natalskiego nr 1 z miasta Mariupol i zainstalowały strzelnicę stacja wewnątrz zakładu . »

8 marca niezależne rosyjskie media Lenta.ru opublikowały zeznania cywilów z Mariupola, którzy powiedzieli, że szpital położniczy został przejęty przez milicję pułku azowskiego i wypędził cywilnych okupantów, grożąc im bronią. Potwierdzają tym samym wcześniejsze kilka godzin wypowiedzi ambasadora Rosji.

Mariupolski szpital zajmuje dominującą pozycję, doskonale nadającą się do instalowania broni przeciwpancernej i prowadzenia obserwacji. 9 marca w budynek uderzyły siły rosyjskie. Według CNN , jest 17 rannych, ale materiał filmowy nie pokazuje ofiar na miejscu i nie ma dowodów na to, że zgłoszone ofiary są związane z tym strajkiem. 

Mówimy o dzieciach, ale w rzeczywistości nic nie widzimy. Może to być prawda, ale może być fałszem… Co nie przeszkadza przywódcom UE w postrzeganiu tego jako zbrodni wojennej … Co pozwala Zełenskiemu zaraz potem ogłosić strefę zakazu lotów nad Ukrainą…

W rzeczywistości nie wiemy dokładnie, co się stało. Ale sekwencja wydarzeń zdaje się potwierdzać, że siły rosyjskie uderzyły na pozycję pułku Azowa i że oddział położniczy był wówczas wolny od wszystkich cywilów.

Problem polega na tym, że paramilitarne bojówki, które zapewniają obronę miast, są zachęcane przez społeczność międzynarodową do nieprzestrzegania zwyczajów wojennych. Wydaje się, że Ukraińcy odtworzyli scenariusz szpitala położniczego w Kuwejcie z 1990 roku , który został w całości zainscenizowany przez firmę Hill & Knowlton za kwotę 10,7 mln dolarów, aby przekonać Radę Bezpieczeństwa ONZ do interwencji w Iraku w ramach operacji Pustynna Tarcza/Burza .

Zachodni politycy od ośmiu lat akceptują też ataki na ludność cywilną w Donbasie, nie przyjmując żadnych sankcji wobec ukraińskich władz. Już dawno weszliśmy w dynamikę, w której zachodni politycy zgodzili się poświęcić prawo międzynarodowe dla ich celu osłabienia Rosji .

Autor: Jakub Bauda Jacques Baud to były pułkownik Sztabu Generalnego, były członek szwajcarskiego wywiadu strategicznego, specjalista ds. krajów Europy Wschodniej. Szkolił się w amerykańskich i brytyjskich służbach wywiadowczych.

Był szefem doktryny operacji pokojowych ONZ. Ekspert ONZ ds. rządów prawa i instytucji bezpieczeństwa, zaprojektował i kierował pierwszą wielowymiarową służbą wywiadowczą ONZ w Sudanie. Pracował dla Unii Afrykańskiej i przez 5 lat był odpowiedzialny za walkę z proliferacją broni strzeleckiej w NATO.

Tuż po upadku ZSRR był zaangażowany w rozmowy z najwyższymi przedstawicielami rosyjskiego wojska i wywiadu. W ramach NATO śledził kryzys ukraiński w 2014 roku, następnie brał udział w programach pomocy dla Ukrainy. Jest autorem kilku książek na temat wywiadu, wojny i terroryzmu, a w szczególności Le Détournement wydawane przez SIGEST, Rządzić przez fałszywe wiadomości, Sprawa Nawalnego i Poutine, mistrz gry? opublikowane przez Maxa Milo.

Interesujące, prawda?
Czy szukałaś/eś poza mass media informacji jak "elity" chcą przejąć kontrolę nad ludźmi?
Czy nigdy nie zastanawiałaś/eś się dlaczego cały świat jest opanowany przez banki?
Czy opierasz swoje wnioski w oparciu o fakty i dogłębną analizę, ciągle poszukując nowych informacji?
Wykorzystaj do poszukiwań przeglądarkę https://duckduckgo.com/

Źródło: 
https://scheerpost-com.translate.goog/2022/04/09/former-nato-military-analyst-blows-the-whistle-on-wests-ukraine-invasion-narrative/?_x_tr_sl=en&_x_tr_tl=pl&_x_tr_hl=pl&_x_tr_pto=wapp

Udostępnij wpis swoim znajomym aby mogli zapoznać się z pełnym spektrum informacji i wyrobili sobie własne zdanie nt obecnej sytuacji na Ziemi.

Wpisy powiązane

Leave Comments